To opowieść o miłości i różnych jej odcieniach. A może o stracie i jej oswajaniu? Na pewno o czymś istotnym. Niebanalna historia bycia i niebycia jednocześnie. Kobieta uciekająca przed samotnością - i dwaj mężczyźni, z których każdy odmiennie postrzega miłość. Ojciec i syn uzupełniający się wzajemnie, tworzący racjonalną i emocjonalną całość, która niekiedy pęka pod ciężarem zdarzeń. Droga do pogodzenia się z faktem, że drugiego człowieka się nie ma, a jedynie można przy nim być, czasem jest długa i wyboista. Tomasz Maruszewski - ur. w 1985 roku w Tarnowskich Górach, radca prawny, od czasu studiów związany z Warszawą. Zafascynowany mechanizmami społecznymi, nauką i własnymi dziećmi. Sfrustrowany zanikiem empatii w ludziach - właśnie to skłoniło go do napisania debiutanckiej powieści. Od najmłodszych lat nieodłącznie towarzyszy mu muzyka, dzięki której rozpoczął swoją przygodę ze sztuką. To ona i literatura są dla niego podstawowymi, przenikającymi się środkami wyrazu. Osobiście współtworzy kilka alternatywnych projektów muzycznych.