Skąd taki pomysł na wiersze?
Poniekąd z wyrośnięcia
z sielankowego pejzażu
towarzyszącego całej mojej młodości.
W wierszach da się wyczuć związanie
z urokliwym miejscem,
jakim jest Dolny Śląsk.
A że zbyt blado to na co dzień postrzegamy,
postanowiłam to dowartościować i docenić.
Dobrze posługującym się literacką wersją
wydarzeń dedykuję tę książkę.
To, że jesteśmy częścią natury, jak i reakcji odwrotnej,
nawet bardziej pozytywnej, wymaga od nas faktu
usprawnionej kontemplacji nad biorytmem.
Gdy niszczymy zamiast odbudowywać więzi z przyrodą,
tracimy szansę na odpowiedź pod postacią uzupełnienia pustki co do natury.
To droga nie bez powrotu, okryta tajemnicą.
Naturalne jest modne i coraz częściej powracamy do tego w szumnym związku.
Warto spróbować i się popisać.