Jakże to tak? Azaliż to możliwe, że w żyłach Humorków płynie królewska krew? Hania z właściwym sobie poczuciem humoru opisuje blaski i cienie badania historii swojej rodziny.
Hania Humorek jest w purpurowym nastroju – purpurowym jak królewska purpura. Królewskim przez duże K! Z pomocą babci Lusi Hani udało się dotrzeć do dokumentów, według których część rodziny Humorków (znanych wtedy jako dzielni Hu-Morkowie) mieszkała w starej, dobrej Anglii. Jeśli dziadek nie pomylił się w swoich zapiskach, to być może Hania jest spokrewniona – tu królewskie fanfary! – nawet z samą królową! Czy powinna spakować swój purpurowy szlafrok i szykować się do noclegu w pałacu Buckingham? Niestety to będzie musiało poczekać... Najpierw drzewem genealogicznym Hani wstrząśnie kilka niespodzianek i parę wydarzeń – a to za sprawą największego wroga Hani – Julki Wróbel. Tam, do diaska! Te fakty na pewno nie zapiszą się złotymi zgłoskami w historii Hu-Morków. Teraz Hania ma kilka iście królewskich sekretów, które najchętniej ukryłaby w jakimś lochu – zwłaszcza przed różową księżniczką Julką!