Z obserwacji małych dzieci przebywających w szpitalu i przychodzących w odwiedziny powstała bajka terapeutyczna „Szpitalny domek”. Pobyt w szpitalu dla dzieci i ich rodziców jest ogromnym stresem. Personel, przyrządy medyczne wzbudzają ogromny lęk. Odważniejsze maluchy zaglądają do dyżurki i pytają, inne chowają się za mamą, gdy tylko zobaczą strzykawkę czy termometr. Podsunęło mi to pomysł, aby przedstawić szpital w trochę innym świetle, bajkowym i przyjaznym, gdzie bohaterami są przyrządy medyczne, które przyjęły ludzkie cechy, mówią, poruszają się, odczuwają emocje. Wierszyki dotykają wielu problemów ludzkich, opowiadają o przyjaźni, miłości, dobru.
Jeżeli chcecie pomóc swoim małym dzieciom i chociaż trochę przybliżyć im szpitalny świat i ich z nim oswoić, przeczytajcie im tę bajkę, a już zawsze strzykawka, termometr i inne przedmioty będą małymi ludkami, które mówią, śmieją się i kochają dzieci.
Karina Gamon – mama trojga dzieci, żona, położna i pasjonatka rymów. Urodzona w Gorlicach, obecnie mieszka i pracuje w Limanowej. Absolwentka Szkoły Podstawowej im. Ignacego Łukasiewicza w Kobylance, Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera w Gorlicach, Medycznego Studium Zawodowego w Limanowej oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Licencjat położnictwa, specjalistka pielęgniarstwa ginekologicznego w Szpitalu Powiatowym w Limanowej Imienia Miłosierdzia Bożego.
Od najmłodszych lat pasjonowała się pisaniem wierszy, początkowo dla rodziny, z czasem na potrzeby życiowe otoczenia. Obecnie tekstami angażuje się w uroczystości swojego szpitala, uświetniając ważne chwile. Współpracuje z zespołem muzycznym „TerazMy” z Limanowej, pisząc dla niego teksty. Optymistka na przekór życiowym problemom, z uśmiechem kroczy przez życie. Miłośniczka zwierząt, pasjonatka ogrodów i majsterkowania. Potrafi nadać drugie życie porzuconym i starym przedmiotom. Najważniejsze dla niej w życiu są rodzina i zdrowie. Jej motto życiowe: dobro powraca. Kieruje się cytatem z twórczości Emily Dickinson: „...Jeżeli jednego małego ptaka z powrotem do gniazda włożę, nie będę żyła na próżno”.