Życie Zuzanny Łapickiej, córki Andrzeja Łapickiego, byłej żony Daniela Olbrychskiego, to idealny materiał na scenariusz serialu z życia tzw. wyższych sfer artystycznych, nie tylko Polski.
W swej książce Łapicka kreśli portrety kilkudziesięciu intrygujących postaci, które spotkała, choćby Krzysztofa Kieślowskiego i Andrzeja Żuławskiego, ale równie ważny, jak one same, jest sposób, w jaki na nie patrzy: przenikliwie i dowcipnie.
Łapicka pisze także o Agnieszce Osieckiej i Jeremim Przyborze, o Federico Fellinim, spotkanym w Cinecitta, Janie Pawle II, odwiedzanym w Watykanie, o Andrzeju Wajdzie, Krystynie Jandzie i Joannie Szczepkowskiej, Gustawie Holoubku i Tadeuszu Łomnickim, Elżbiecie Czyżewskiej i Jerzym Skolimowskim, Stanisławie Dygacie i Tadeuszu Konwickim, o emigracyjnym Paryżu z lat 80. i Warszawie, której już dziś nie ma.
Janusz Głowacki zawsze powtarzał Łapickiej: - Powinnaś pisać. Wreszcie go posłuchała.