W Puszczykowie jest jezioro, latem jest tu ptaków sporo. W marcu zjawił się Bocianek - aż z Afryki leciał Franek! - Gdzie coś zjem? Gdzie się zatrzymam? Zamiast wiosny - sroga zima! I jezioro skute lodem... - płacze Franek. - Co ja zrobię?