W historii Polski kobiety, żony i kochanki, miały bardzo często istotny udział w tworzeniu, rozwoju i upadku państwowości, a nierzadko bezpośrednio lub pośrednio wpływały na losy Europy. Niejednokrotnie to one właśnie, w najtrudniejszych dla kraju momentach, potrafiły zmobilizować swoich ukoronowanych mężów do podjęcia konkretnych, zdecydowanych działań. Nie brakowało również w naszej historii takich kobiet, które wykorzystując łoże, działały przeciwko rządzącemu współmałżonkowi i polskiemu państwu. Stawały się nieformalnymi ambasadorkami swoich rodzinnych krajów. Ogromna większość z nich była bowiem cudzoziemkami, znacznie lepiej wykształconymi od swoich nieokrzesanych mężów. W przeciwieństwie do nich umiały czytać i pisać, co więcej, znały często wiele języków obcych, interesowały się sztuką, nauką, dużo czytały, próbowały nawet skutecznie oddziaływać na życie polityczne kraju, do którego przybyły. Te kobiety nie tylko współtworzyły polską historię, lecz miały niekiedy istotny wpływ na rozwój naszej nauki i kultury. Przybliżały nas, jako społeczeństwo, do Europy, ale czasem również od niej oddalały. Powinno się o nich nieustannie przypominać, odrzucając zastane, obiegowe opinie dotyczące naszej przeszłości, traktujące wyłącznie o książętach i królach. Ich sukcesy i porażki, decydujące nierzadko o losach Polski, miały bardzo często swój początek nie tylko obok tronu, ale często także w łożnicach, alkowach czy buduarach.
Andrzej Zieliński – dziennikarz i historyk, autor licznych książek poświęconych zagadkowym i kontrowersyjnym epizodom historii Polski, w tym bestsellerowych "Skandalistów w koronach" i "Sarmaci, katolicy, zwycięzcy".