Bajki z Afryki, które poruszają serca dzieci i dorosłychW większości wiosek afrykańskich przestrzeń bajek jest taka sama. Noc, ognisko, słuchacze siedzący w półokręgu na matach albo taboretach. Jeśli są same dzieci, to siedzą na ziemi naprzeciw gawędziarza. Co najważniejsze – wbrew wszelkim schematom – publiczność słuchająca bajek, to nie tylko dzieci! Wokół ogniska, szczególnie gdy dziadek lub babcia ciekawie opowiada, zbiera się szerokie grono odbiorców! (…)W zależności od wieku słuchających gawędziarz zmienia narrację i sposób opowiadania. To wyrażają słowa jednego z gawędziarzy: dla dzieci, które igrają w świetle księżyca, jego bajka jest historią fantastyczną; dla tkających bawełniane tkaniny i innych pracujących podczas zimnych nocy jest szybszym i przyjemnym sposobem spędzenia czasu pracy; dla brodaczy i starszych z różowymi stopami jest niesamowitym odkryciem i objawieniem. /fragment/***Nazywam się siostra Tadeusza (Helena) Frąckiewicz. Jestem ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Pracuję w Kamerunie (Region Wschodni) od 18 lat. W swojej pracy pastoralnej, w kontaktach z dziećmi i starszymi spotykam się bardzo często z tym, że ludzie cytują bajki i przysłowia w codziennych rozmowach. I to jest takie czarujące – jak życie w dwóch rzeczywistościach, które przenikają się codziennie.