Powieść o miłości, o bardzo trudnych relacjach między matką, córką i ojcem. O narkomanii, gdzieś w tle; cichej i mało widocznej bez przesytu makabrycznych scen. Książka o poszukiwaniu siebie, odkrywaniu własnej kobiecości, z przynależnymi jej atrybutami: macierzyństwem, marzeniami i spełnieniem.
Po samotnym dzieciństwie i nieudanym małżeństwie Magda ponownie wychodzi za mąż. Drugi mąż, jej były szef, zapewnia jej wszystko. Małżeństwo stanowi dla obojga spokojną przystań; bez zbytniej namiętności.
Kiedy pojawia się dziecko, bohaterka nieświadomie, a zarazem trochę pod dyktando męża wycofuje się z życia. Żyje z dnia na dzień. Czasami pojawia się tęsknota do wielkiej miłości, szaleństwa, ale Magda łatwo radzi sobie z emocjami. Gdzieś w podświadomości tkwi w niej piekło, przeżyte za sprawą pierwszego męża i smutek dzieciństwa.
Któregoś dnia okazuje się, że córka jest narkomanką…
To lektura niezwykle refleksyjna, wielopłaszczyznowa i pełna głębokich uczuć. Z wielką wnikliwością opowiada o piekle uzależnienia od narkotyków, odsłania pęknięte relacje rodzicielskie i małżeńskie oraz zmusza do spojrzenia w głąb siebie, zweryfikowania swoich pragnień i lepszego poznania własnego „Ja”. Dzięki tej książce zrozumiałam, że wbrew wszelkim przeciwnościom, niekiedy wbrew nam samym warto żyć z całych sił, a nie tylko oddychać, warto działać, a nie tylko marzyć… Polecam z całego serca!
Krystyna Meszka