Akcja powieści dzieje się w latach 1945-1956. Opowiada o próbie uprawiania polityki na cmentarzu, jakim stała się powojenna Polska. Polityki zmierzającej do powstrzymania rozrostu hydry, jaką był komunizm.
Wydarzenia obserwujemy z perspektywy Stanisława Mikołajczyka, który podjął ryzykowny eksperyment, próbując ograć komunistów metodami parlamentarnymi, ale też z perspektywy żołnierzy wyklętych czy zwykłych ludzi imających się rozmaitych metod i dróg, aby uczynić nasz kraj normalnym i wolnym. Większość bohaterów to postaci autentyczne, obok nich pojawiają się postaci fikcyjne, które często miały swoje historyczne pierwowzory. Poza Stanisławem Mikołajczykiem, Stefanem Korbońskim czy Zygmuntem Żuławskim, partyzanckim dowódcą „Orlikiem” (Marianem Bernaciakiem) czy Kazimierzem Pużakiem jako wyraziści uczestnicy zdarzeń występują nasi opresorzy: Władysław Gomułka, Bolesław Bierut, Jakub Berman, Stanisław Radkiewicz, Luna Brystygierowa, oraz osoby uwikłane w rodzący się nowy system, na czele z Józefem Cyrankiewiczem i prof. Stanisławem Grabskim. Akcja rozgrywa się w wielu miejscach Polski – od Warszawy poprzez lasy wokół miasteczka Ryki na pograniczu Mazowsza i Lubelszczyzny aż po Poznań i Dolny Śląsk.
Ta książka to także zarysowana wyrazistymi kreskami panorama ówczesnego społeczeństwa z jego nieprostymi dylematami i wyborami. I hołd złożony Polakom upadającym, cofającym się, ponoszącym klęski, ale usiłującym zachować w strasznych czasach swobodę decyzji i człowieczeństwo.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej powieści. Oddaje ona sprawiedliwość i przywraca pamięć. Oddaje sprawiedliwość tym setkom tysięcy Polaków, którzy nie chcieli oddać po wojnie wolności, i przypomina tych najemników Stalina, którzy między Bugiem a „Odrą i Nisą” utrwalili Wielki Strach. Tu jedni i drudzy mają imiona, twarze: Mikołajczyk, Korboński, Marian Bernaciak „Orlik”, z drugiej strony – Gomułka, Bierut, Aron Pałkin, Luna Brystygierowa... Przywrócenie pamięci o zdobyciu władzy przez tamtą „elitę”, o jej metodach i o cenie społecznego oporu tamtego czasu to wielka zasługa Autora. Poznając dzięki tej wiernej opowieści powojenne lata, lepiej możemy zrozumieć nasz czas i dojrzeć wśród nas „późnych wnuków” obu tradycji.
prof. Andrzej Nowak, historyk, publicysta