To książka, którą zabierzesz ze sobą w drogę. Tę krótką, tramwajem do pracy, dłuższą, weekendową - ale i taką na kraniec świata. Będziesz pożerać ją zachłannie, niczym babciny przysmak z dzieciństwa - od czasu do czasu wyjmując z gardła ość. Bo to opowieść niezwykła i niełatwa.
Przez kilkanaście minionych lat Kazimierz Kutz, wybitny reżyser, pisarz, działacz społeczny i polityk, na łamach katowickiego dodatku „Gazety Wyborczej” publikował felietony, w których co tydzień bez miłosierdzia tarmosił nasze paranoje, odzierał nas z codziennych małostek, kpił z zadufanych i uziemiał ideologicznie lewitujących. Od czasu do czasu żegnał też największych – ludzi pięknych, swoich braci i siostry z polskiego Parnasu. I upominał się o Śląsk, najbardziej sponiewierany zakątek Polski. A wszystko to czynił z literacką klasą godną „Kronik tygodniowych” Słonimskiego, pasją lekarza zatrutej polskiej duszy i gorzką intuicją śląskiego Wernyhory. Jak cały ten Kutz.
Kazimierz Kutz – polski reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny, scenarzysta filmowy oraz polityk, członek założyciel Stowarzyszenia Filmowców Polskich . Wyreżyserował ponad dwadzieścia filmów fabularnych, z czego sześć o Górnym Śląsku. Zrealizował m.in. filmową trylogię śląską Sól ziemi czarnej (1969), Perła w koronie (1971), Paciorki jednego różańca (1979), za który otrzymał Grand Prix Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1980 na 7. FPFF.