Kolejny w dorobku znanego dziennikarza i reportera zbiór krótkich, publicystycznych migawek, w których przegląda się Polska na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Teksty, które teraz zuchwale cisnę Państwu przed oczy, pisałem z myślą o Naszym Kraju, o tym, co czeka go w najbliższych latach.
Często pisane były szybko, z przeświadczeniem, że trzeba działać już, teraz! Bo ominie nas coś ważnego.
Jaka jest zatem ta polska krew?
Jasna, bulgocząca w tętnicach, czy też ciemna, wolno tocząca się przez żyły?
Kto zna pełny skład tej biało-czerwonej substancji, kto potrafi określić jej idealną konsystencję i skład?
Na pewno jest małopolska (lekko porywcza i pracowita), wielkopolska (zapobiegliwa, gospodarna), podlaska (dumna i przywarta do krzyża), świętokrzyska (zwariowana, impresyjna), kaszubska, trochę tatarska, ariańska, żydowska, niemiecka...
Piwna, swarliwa, z grubym karkiem i… lekka jak palce Chopina.
Gdyby polska krew nie była potrzebna Panu Bogu, to już dawno wypłu¬kałby ją ze świata ruskimi i niemieckimi transfuzjami.
Jest więc tajemnicą naszego Stwórcy, dlaczego ta właśnie – polska krew – ma się toczyć w żyłach niedużego kraju.
I niech tak zostanie…
Witold Gadowski o sobie:
Jestem człowiekiem w nieustannym ruchu. Uważam się za dziennikarza, reportera opisującego rzeczywistość taką jaka ona jest. Bywam pisarzem, poetą, autorem piosenek, zajmuję się także filozofowaniem i publicystycznym opisem otaczającego mnie świata. Staram się być niezależny i prawdomówny.