„A nie mówiłem?” Trudno jest w Polsce coś prorokować. Ale profetycznych zdolności wymaga jedynie przewidywanie detali. Bo to, co się dzieje teraz, w sumie przewidzieć było łatwo. 25 lat obserwowania Jarosława Kaczyńskiego dało naprawdę sporo materiału badawczego. Wystarczyło więc patrzeć, pamiętać i nie karmić się złudzeniami, że tym razem może być inaczej. Tytuł „A nie mówiłem?” może sugerować zadowolenie z trafności przewidywań. Nic bardziej mylnego. Nie ma powodów do satysfakcji, gdy w Polsce realizuje się scenariusz fatalny. Ale cóż – w tym i owym się myliłem, czasem bardzo. Jednak w punkcie najważniejszym – co będzie, gdy władzę przejmie PiS Jarosława Kaczyńskiego, jaka będzie prezydentura Andrzeja Dudy i czym będzie premierostwo Beaty Szydło, niestety, się nie pomyliłem. Jak doszliśmy do punktu, w którym jesteśmy? Pisałem o tym przez lata. O tym jest ta książka.