Dajcie znać, jeśli już słyszałyście tę opowieść: dziewczyna spotyka playboya, zakochują się w sobie, a niesforny dotąd kawaler mocno się dla niej zmienia. To zapewne świetna historia, ale nie nasza. Nasza jest dużo bardziej kolorowa.
Poznałem Dee i od razu wiedziałem, że jest wyjątkowa.
Ona jednak pomyślała, że jestem przeciętny – byłem jak każdy inny podrywający ją facet. Zajęło mi trochę czasu, by ją przekonać, że jest inaczej. Na szczęście okazało się, że seks jest mocnym argumentem.
Pewnie już wiecie jak kończy się ta historia. Ale najlepszy nie jest jej finał. Tylko to, co do niego doprowadziło