Wszystko, co po sobie pozostawiamy w sferze materialnej, jest żywym źródłem historycznym, z którego czerpiemy różnorodne informacje na temat przeszłości. Moja prezentacja Poznania skupia się na tych aspektach historii miasta, które godne są wyróżnienia i stałego miejsca w naszej pamięci; szersze jego przedstawienie ogranicza objętość tego albumu.
Zwiedzając Poznań, odnosimy wrażenie, że zastygła w jego murach historia, która zaczęła się tu setki lat temu i odciska swoje piętno na dniu dzisiejszym. Spacerując po Starym Mieście, widzimy kościoły, zamki, pałace, fontanny, kamienice, fabryki, cmentarze, ale także wspaniałe nowe budowle. Podziwiamy dzieła sztuki i rzemiosła przechowywane w muzeach.
Poznań to pograniczne miasto, które wielokrotnie zmieniało swoje funkcje; zmieniali się również jego mieszkańcy. Od potężnego grodu państwa Piastów i intelektualnej stolicy Polski, przez wzloty i upadki, aż do głównego ośrodka Prus Południowych. Od duchownych z Zachodu (z biskupem Jordanem), po Niemców, Włochów, Holendrów, Żydów i innych, którzy tu znaleźli swój dom, swoją małą ojczyznę. Zatem dziedzictwo kultury materialnej jest nierozerwalnie związane z wartościami duchowymi, które przechodziły z pokolenia na pokolenie, w formie obyczajów, zachowań, języka, nazw, zjawisk kulturowych i społecznych.
Tak powstawał obecny Poznań. Warto dać się ponieść fantazji i oczami wyobraźni zobaczyć biskupa Jordana w podziemiach Katedry, w Złotej Kaplicy – pierwszych władców Polski, Mieszka I i Bolesława Chrobrego, a na Wzgórzu Zamkowym – króla Przemysła II z orłem w koronie na piersi. Jana Baptystę di Quadro – mecenasa sztuki króla Stasia, Karola Marcinkowskiego, Edwarda Raczyńskiego i wielu, wielu wspaniałych obywateli owego pięknego miasta.
Prezentowany album to właśnie wynik spotkania z tymi, którzy na przestrzeni ponad tysiąca lat tworzyli Poznań. Z satysfakcją będę wspominał współpracę ze wszystkimi, którzy w tym przedsięwzięciu uczestniczyli, i mam nadzieję, że ten album stanie się naszą wspólną radością.
Konrad Kazimierz Czapliński