Trzy kobiety, trzy historie. Łączy je przyjaźń.
Odpowiedzialna i zachowawcza Waverly prowadzi małą piekarnię.
Niestety wpada w długi, z którymi nie potrafi sobie poradzić.
Kate jest żoną mężczyzny, który ma ogromne szanse zostać
kolejnym gubernatorem Wirginii, ale nie jest pewna,
czy chce żyć na świeczniku.
Amy, zajmująca się domem matka i gospodyni,
prowadzi pozornie doskonałe życie.
Jednak ukrywa przerażający sekret, którego nikt się nie domyśla.
Życie powoli zaciska wokół nich pętlę.
Okazuje się, że problemy same się nie rozwiążą.
Waverly zdaje sobie sprawę, że musi podjąć ważne decyzje.
Robiąc to, przekona się, jak cienka jest granica pomiędzy
lojalnością a zdradą, i jak łatwo można ją przekroczyć.
Wszystkie trzy wkrótce przekonają się,
że czasami trzeba zaryzykować wszystko.Nasze życie jest jak piękna porcelanowa zastawa. Przez lata kompletujemy poszczególne elementy sądząc, że pełnię szczęścia osiągniemy mając je wszystkie poukładane za szybą kredensu. Pewnie tak jest, ale co się stanie w momencie, gdy dostrzeżemy rysę na ulubionej filiżance czy oszczerbiony talerz? Próbować skleić czy zreperować uszkodzony element, a może wymienić go na nowy egzemplarz? Jak przyznać się przed samym sobą, że ta porcelana będąca synonimem naszego szczęśliwego życia, nie jest już kompletna? Przed tym dylematem stanęły bohaterki książki Szczęściara Kristyn Kusek Lewis. Książki, która mnie oczarowała.
Jest to powieść obyczajowa skupiająca się na losach trzech przyjaciółek. Całość widzimy oczami jednej z nich. Waverly jest właścicielką niezbyt dobrze prosperującej cukierni i choć od zawsze marzyła, aby takie miejsce prowadzić, nie zdawała sobie sprawy z problemów, z jakimi przyjdzie jej się zmierzyć. Pytanie tylko, dlaczego nie chce podzielić się tą troską z kochającym partnerem? Jej głowę zaprzątają też problemy dwóch przyjaciółek, które pozornie prowadzą nad wyraz szczęśliwe życie. Jak się jednak okaże, każda z nich, nie wyłączając Waverly, odkryje rysę na żmudnie kompletowanej porcelanowej zastawie. Czy powalczą o własne szczęście? Mówi się, że nie ma problemów, których nie można by rozwiązać, ale czy na pewno?
Po lekturze Szczęściary nie mogłam zasnąć, byłam wdzięczna losowi, że moje problemy są znikome, prostsze do rozwiązanie, niż by się mogło wydawać. Ta książka uświadamia, że nie ma sytuacji bez wyjścia, że zawsze jest jakaś alternatywa, więc nie można się poddawać. A także, że każdy z nas ma dręczące go problemy. Związki, które z pozoru są perfekcyjne, mogą skrywać tajemnice, dlatego nie warto kierować się pozorami, ponieważ wtedy może umknąć nam znak, wskazujący głębszy problem.
W tej książce cały czas coś się dzieje, perypetie przyjaciółek są absorbujące, czytając czułam, jakbym uczestniczyła w ich rozmowach. Autorce udało się pokazać jak ważna jest przyjaźń, pomocna dłoń wyciągnięta w odpowiednim momencie, wsparcie najbliższych i siła więzów rodzinnych. Mogłoby się wydawać, że Szczęściara to błacha, frywolna opowieść o spędzaniu czasu na pogaduszkach, zakupach i wakacjach, ale nie. Ta pozycja niesie ze sobą wielki ładunek emocjonalny. Głównie za sprawą poruszanych problemów. Autorka odważyła się wbić kij w mrowisko i skupić uwagę czytelniczek na zagadnieniach takich jak: przemoc w rodzinie, niewierność małżeńska, brak akceptacji i zaufania czy wstyd człowieka, przed przyznaniem się do błędu. Czy rzeczywiście tak trudno jest powiedzieć. Zawiodłam…, nie dałam rady…, potrzebuję pomocy…
Jest to zdecydowanie dobra kobieca proza. Jeżeli lubicie powieści Emilly Giffin czy Bridget Asher to jestem pewna, że Szczęściara przypadnie Wam do gustu. Odrobina uśmiechu, dużo wzruszeń i garść rozterek. Takich emocji możecie oczekiwać po powieści Kristyn Kusek Lewis.