Maine, lata 60. XX wieku. Pewnego upalnego dnia sześcioletni Joe obserwuje swoją młodszą siostrę Ruthie, siedzącą na jej ulubionej skale na skraju pola borówek, podczas gdy ich rodzina, pochodząca z plemienia Mikmaków z Nowej Szkocji, zbiera owoce. Tego popołudnia Ruthie znika bez śladu. Jako ostatnia osoba, która ją widziała, Joe będzie wiecznie prześladowany przez żal, poczucie winy i wyobrażenia tego, jak mogło wyglądać jego życie, gdyby nie doszło do tragedii.
Norma dorasta na zamożnych przedmieściach jako jedyna córka zgorzkniałych rodziców. Jest bystra, nad wiek dojrzała i ma w głowie pełno pytań, których nie wolno jej zadawać - pytań o jej brakujące zdjęcia z okresu niemowlęctwa, śniadą skórę, realistyczne sny o spędzaniu czasu przy ognisku w ciepłych objęciach, które nawiedzają ją noc w noc. Norma przeczuwa, że istnieją sprawy, o których rodzice jej nie mówią, lecz rozwikłanie tajemnic, które skrywali przed nią, odkąd była małą dziewczynką, zajmie Normie dziesiątki lat.
"Zbieracze borówek" to poruszająca opowieść o niesłabnącej nadziei, niezachwianej miłości i sile rodziny - nawet w obliczu tragedii i zdrady.