Wiele kobiet nigdy nie widziało swojej waginy, nie przeżyło orgazmu ani nie wie, gdzie ma mięśnie dna miednicy. Niejedna dała sobie wmówić, że ból miesiączkowy lub w trakcie współżycia to „taka pani uroda”. Wiele kobiet milczy w samotności, bo myśli, że tylko one tak mają…A jakie są twoje intymne problemy, o których wstydzisz się powiedzieć nawet przyjaciółce?Daj się poprowadzić Ewelinie Tyszko-Bury i Kamili Raczyńskiej-Chomyn, ekspertkom w dziedzinie zdrowia intymnego.• Dowiedz się, co jest normą, a co powinno cię zaniepokoić i kiedy trzeba udać się do konkretnego specjalisty.• Naucz się, jak ćwiczyć i relaksować mięśnie dna miednicy (MDM), żeby zadbać o swoją postawę i… doznać jeszcze więcej przyjemności w łóżku.• Przekonaj się, że możesz uniknąć PMS i mieć bezbolesne miesiączki.Pierwszy kompleksowy i nowoczesny poradnik o zdrowiu intymnym i seksualnym kobiet.Ewelina Tyszko–Bury – osteopatka, fizjoterapeutka. Dzięki swojej pracy nauczyła się słuchać kobiecego ciała. Od dziewięciu lat zgłębia tajniki pracy z pacjentkami z problemami ginekologicznymi. Ma to szczęście, że kocha to, co robi.Kamila Raczyńska–Chomyn – edukatorka seksualna, instruktorka treningu mięśni dna miednicy, doula i autorka projektu Dobre Ciało, w ramach którego pomaga kobietom wrócić do siebie po trudnych zdarzeniach, takich jak poronienie lub doświadczenie przemocy i na nowo cieszyć się własnym ciałem. Wspiera kobiety w poszukiwaniu przyjemności i radości płynących z eksplorowania seksualności.„Gdy zaczynałyśmy wspólną pracę nad książką, wiedziałyśmy, że to będzie wspaniała przygoda, ponieważ przyjaźnimy się i współpracujemy ze sobą od 2016 roku, wspierając na co dzień kobiety w powrocie do zdrowia fizycznego i psychicznego po bardzo różnych doświadczeniach. Miałyśmy też jasną wizję tego, jak chcemy, by ta książka wyglądała. Zależało nam na przekazaniu ci wiedzy w przystępny, czuły sposób (dokładnie tak, jak robimy to, pracując w gabinecie) oraz na wyraźnym dwugłosie. Dlatego rozdziały autorstwa Eweliny Tyszko-Bury dotyczą kwestii medycznych, a jej rozmówczyniami i rozmówcami są lekarki oraz lekarze różnych specjalizacji. Natomiast rozdziały autorstwa Kamili Raczyńskiej-Chomyn odnoszą się do emocji, psychiki oraz zjawisk społecznych powiązanych z seksualnością i ze zdrowiem intymnym.Chcemy wyraźnie zaznaczyć, że nie było naszą ambicją stworzenie kompendium, w którym znajdziesz wszystkie – od A do Z – kwestie związane z twoją seksualnością i zdrowiem. Nie pisałyśmy na przykład o laktacji czy o depresji poporodowej, ponieważ doszłyśmy do wniosku, że na rynku jest już sporo publikacji wyczerpujących powyższe zagadnienia. Bardziej zależało nam na poruszeniu tematów, o których rzadko się pisze, oraz na pokazaniu ci (być może) nowej perspektywy, z której możesz spojrzeć na kwestie swojego zdrowia intymnego”.(od Autorek)„Problem bolesnych miesiączek i bolesnego współżycia bardzo często pojawia się jako temat konsultacji w gabinecie osteopatycznym. Mimo to może ci się wydawać, że tylko ty doświadczasz takich dolegliwości – bo w zasadzie ból miesiączkowy, który nie pozwala ci funkcjonować, jest przez społeczeństwo traktowany jako norma, a co do współżycia… przecież „wszyscy” uprawiają cudowny seks i nikomu niczego nie brakuje do szczęścia. Od razu wyprowadzę cię z błędu. Tak nie jest. Bardzo wiele kobiet boryka się z problemami bolesnego współżycia czy bolesnych miesiączek. Chciałabym, abyś po tej rozmowie była pewna, że miesiączka i współżycie nie muszą boleć”.(fragment książki)„Jako edukatorka seksualna i menstruacyjna oraz instruktorka treningu mięśni dna miednicy stykam się z tematem bolesnych miesiączek dość często. Zdarza się, że dorosłe kobiety dopiero na moich warsztatach dowiadują się, że miesiączka nie musi boleć, a jeśli boli, to ginekolog/ginekolożka powinni zgłaszane dolegliwości traktować poważnie. Po tym „odkryciu” kobiety są jednocześnie zaskoczone i rozżalone, gdyż okazuje się, że przez wiele lat były zbywane przez lekarzy i lekarki.Lubię powtarzać, że wiedza to wolność i siła, a wiedza na temat własnej fizjologii i ciała może bardzo pomóc w gabinetach lekarskich i na salach porodowych. Jeśli będziemy wiedziały, jak funkcjonuje nasze ciało, co jest dla niego normą, a co nie, jaki poziom dyskomfortu jest dla nas do zaakceptowania, a gdzie zaczyna się ból, który chcemy uśmierzyć, będzie nam (wraz z personelem medycznym) dużo łatwiej zaplanować leczenie „szyte na miarę” i z uwzględnieniem naszych potrzeb oraz celów”.