A na Pamiątkowej nigdy nie pada deszcz...
Bo zwykłe dni stają się niezwykłe, bo nagle stajemy się świadkami cudów…
Co jeszcze można powiedzieć o głównym bohaterze, kiedy w poprzednim tomie puenta wybrzmiała aż nazbyt ostatecznie? Czy to w ogóle wykonalne: utrzymać konwencję przesyconej uśmiechem opowieści, kiedy rzeczywistość płata nam figle?
Okazuje się, że tak. Wszystko jest możliwe, jeżeli tylko otworzymy szeroko oczy i serca. Wtedy sprawy nawet tak poważne jak świętych obcowanie mogą być radosne, a nawet… odrobinkę, ociupinkę… frywolne. Wystarczy sztafeta ludzi dobrej woli, bo niebo wszak się otwiera, jeśli tylko brać je szturmem. Do boju ruszają więc wszyscy starzy i kochani znajomi, cała rodzina Niziołków z księdzem Jankiem na czele, ale też ci, którzy przedtem trwali dyskretnie w cieniu w rolach drugoplanowych i epizodycznych; w Polsce i w Szkocji.
Zawsze z pogodnym uśmiechem.
Ta książka to balsam dla wszystkich smutnych, zagubionych, dająca nadzieję, że Ci, których kochamy, tak naprawdę nigdy nas nie opuszczają, zawsze są z nami.
Lucyna Kędziora
„Tu nie ma miejsca na nudę! Niziołkowy świat jest barwny, pogodny i pełen emocjonujących zdarzeń. Nie jest jednak lukrowany, jak mogłoby się wydawać. Energetyczna książka, po którą warto sięgnąć!”
Aneta Kwaśniewska, Książki w eterze