Ture Sventon – najsprytniejszy ze szwedzkich detektywów – na tropie porywaczy zwierząt cyrkowych!
Kiedy z cyrku Rinaldo znika Izabella, pełnokrwisty koń arabski, a wezwany na pomoc Ture Sventon mimo doskonałego przebrania zostaje natychmiast rozpoznany, to znaczy, że sprawa jest naprawdę poważna. A gdy w tłumie pojawia się mężczyzna w niezwykle szpiczastych pantoflach, wiadomo, że gorzej być nie może. Takie pantofle nosi tylko Wiluś Łasica…
Na szczęście w cyrku pracuje także stary znajomy Sventona – pan Omar z pustyni arabskiej.
Czy z pomocą pana Omara i dzieci dyrektora – bystrych skautów Erika i Vanji – detektyw zdoła rozprawić się z niebezpieczną przestępczą szajką?
– A więc zaginął jeden koń? – upewnił się Sventon i szybkim krokiem ruszył w stronę jednej z alejek.
– Jeden koń? – Dyrektor Gustafsson wydawał się urażony. – To mało powiedziane – dodał ciszej.
– Czy coś jeszcze? – spytał Sventon głosem tak ostrym, że obudził lwa.
– Coś jeszcze? Jeszcze czego! – zawołał dyrektor, z trudem łapiąc oddech.
Polecamy także poprzednie części cyklu: „Latający detektyw”, „Detektyw na pustyni”, „Ture Sventon w Londynie”, „Ture Sventon w Paryżu” i „Ture Sventon w Sztokholmie”.