Ponad piętnaście lat po wyborze na tron Papieski Benedykt XVI jawi nam się jako „ostatni papież”, o którym pisał Fryderyk Nietzsche. Przynajmniej na Zachodzie. Okazuje się, że ten papież wszystko przewidział: rewolucję 1968 roku, głęboki kryzys w Kościele, dyktaturę relatywizmu, pożegnanie Europy z katolicyzmem bez łez i nostalgii, islamski fanatyzm, neomarksizm Kościoła ludowego, apokaliptyczne ekologizmy, nowy świat Narodów Zjednoczonych, paradoks Zachodu, który osiąga apogeum niepewności kulturowej u szczytu swojej materialnej potęgi, nadejście Europy posteuropejskiej... Jego obecność w tym świecie jako papieża była nie do zniesienia. Jego geniusz był postrzegany jako zagrożenie dla planów budowy nowego świata, dlatego jego rezygnacja przez wielu została przyjęta z ulgą.
Ta książka jest opowieścią o walce, proroctwie, przestrodze i świadectwie papieża, który wyznaczył sobie wielki cel - uratować Zachód, jego kulturę, cywilizację i fundament, na którym mógłby nadal budować i wzrastać.