Wciąż się gdzieś spieszysz. Czy potrafisz zatrzymać się w życiu choć na chwilę? Czy może to być właśnie ta chwila? Co by się stało, gdybyś to zrobił?
Naturalna prostota oznacza, że jednego dnia odwiedzam mniej miejsc, oglądam mniej, dzięki czemu mogę zobaczyć więcej, działam mniej, dzięki czemu mogę zrobić więcej, zdobywam mniej, dzięki czemu mogę więcej mieć. Wszystko się ze sobą wiąże. W zorganizowanym chaosie życia rodzinnego ze wszystkimi jego wymaganiami i odpowiedzialnością, rozczarowaniami i niezrównanymi darami, pojawia się aż nadto drobnych sposobności do praktykowania prostoty.
Być może najbardziej „duchowa” rzecz, jaką każdy z nas może robić, to po prostu patrzeć własnymi oczami, dostrzegać całość, postępować uczciwie i z dobrocią.