Czy można przełamać strach przed mówieniem, ciemnością lub burzą? Czy złość mieszka za szafą? Czy dorośli są empatyczni? Jak znaleźć sposób na coś, czego się nie lubi? To tylko niektóre z pytań zadawanych przez bohaterów bajek Klaudii Giese-Szczap – psychologa z wieloletnim doświadczeniem w terapii dzieci i młodzieży.
Bać się czy nie bać? to zbiór kilkunastu opowieści terapeutycznych, napisanych z myślą o dzieciach, przeżywających rozmaite trudności. Bajkowy świat jest przedstawiony z dziecięcej perspektywy. Bohaterami opowieści są dzieci, a czasem zwierzęta, które uczestniczą w sytuacjach, mogących wzbudzać w nich lęk. Poprzez identyfikację z bohaterami bajek dziecko może nauczyć się rozpoznawać swoje emocje i poradzić sobie ze strachem lub z niepokojem.
Bajki przeznaczone są dla dzieci w wieku od pięciu do dwunastu lat, lecz mogą z nich korzystać również dzieci starsze, a nawet dorośli, gdyż dotykają one wielu ważnych spraw. Poruszają problem rozmaitych lęków, trudności, pokazują, jak można sobie z nimi radzić.
Od Autorki:
„Jestem psychologiem od wielu lat. Prowadzę terapię dzieci, nastolatków, a także dorosłych. Mam nadzieję, że wielu z nich pomogłam. Pewnego razu, prowadząc zajęcia, odkryłam, co słowo pisane, wymyślanie historii dla konkretnych osób, wnosi do terapii. Zaczęłam tworzyć bajki dla swoich pacjentów. Miałam już wcześniej doświadczenie w pisaniu takich opowiastek, można by powiedzieć – prywatne, ale o tym za chwilę. Chciałam, by dzieci mogły identyfikować się z bohaterami, którzy mieli podobne jak one problemy i sobie z nimi poradzili. Świat w tych opowieściach często przedstawiam z dziecięcej perspektywy. Fabuła moich bajek była i jest związana z różnymi sytuacjami, które mogą być nieprzyjemne dla uczestniczących w nich osób lub zwierząt. Głównymi bohaterami opowieści są najczęściej dzieci, a czasem zwierzęta, doświadczające różnych emocji. Bajkowe postacie pokazują, jak można poradzić sobie ze strachem lub z niepokojem, jak warto się zachowywać, by nie sprawiać przykrości innym osobom.
Wiele z napisanych przeze mnie bajek było dedykowanych konkretnym dzieciom, które miały różne trudności. Dostawały ode mnie teksty, a rodzice czytali im je w domu. Z informacji zwrotnych od rodziców (otrzymywanych w późniejszym czasie) wynikało, że dzieci były bardzo zadowolone, a bajki im się podobały. Ich lektura pozwalała na odreagowanie napięć, na poradzenie sobie ze słabościami”.