Jestem Tuli Tuli. Duszek opiekuńczy. Mieszkam na Ziemi. Wędruję po jej zakątkach. Zaglądam tam, gdzie jest życie. A ono jest wszędzie! W powietrzu. Na lądzie. W wodzie. Na najwyższych szczytach gór i w najgłębszych głębinach. Dziś opowiem wam o parku…
W parku na świat przychodzą dwa jeżyki – Tycia i Tuptuś. Poza nimi żyje tu tyle zwierząt i ptaków! Niektóre są groźne. Trzeba uważać i szybko zwinąć się w kolczastą kulkę. Tycia musi się wiele nauczyć. Na przykład co to jest zima i jak się do niej przygotować.
„Tuli Tuli opowiada, kto gdzie mieszka” to przepięknie zilustrowana seria edukacyjna dla najmłodszych. Każda książka to inne środowisko życia i nowy bohater. Dzieci śledzą jego przygody, a przy okazji poznają wiele przyrodniczych ciekawostek.
Z każdej kupionej książki 1 zł przekazujemy na Fundację Primum ratującą jeże.
Zofia Stanecka – czyta, odkąd pamięta. Córka nauczyciela i bibliotekarki, wychowała się pośród książek. Wielbicielka Leśmiana, Dickensa i Tolkiena, angielskich książek dla dzieci i teatru. Pisze książki o Basi, opowiadania i powieści. Najbardziej lubi wymyślać baśnie, w których znajduje to wszystko, co w literaturze kocha najbardziej: tajemnicę, prawdę, piękno i odrobinę magii. Laureatka nagród: tytuł „Najlepsze dla dziecka” w plebiscycie czytelników miesięcznika „Dziecko” dla serii o Basi (2009), wpis na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej w Warszawie dla „Świata według dziadka” i „Domino i Muki. Po drugiej stronie czasu” czy Nagroda jury w kategorii najlepsza książka dla dzieci w konkursie Najlepsza książka na lato dla „Basi i wyprawy do lasu” (2015).
Magdalena Kozieł-Nowak jest ilustratorką ze skłonnością do przesady. Przesadza z pomysłami, z kolorem, ze słodyczami, a w wolnych chwilach przesadza kwiatki. I dobrze jej tak, bo nie lubi ograniczeń, chce eksperymentować z techniką i stylistyką ilustracji, by nie zanudzić siebie, a przede wszystkim dzieci. Zdarza się, że popełni rysunek satyryczny z nadzieją, że dzięki temu i dorośli czasem się uśmiechną. Po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu współpracowała z wieloma wydawnictwami i dzięki temu regał z książkami, do których robiła ilustracje, się zapełnia. Na szczęście jest jeszcze kilka wolnych półek i ma nadzieję, że kiedyś również będą zajęte. Ona także chce być zajęta tym, co robi, czyli kolorowaniem świata, do końca świata!