"...- „Piosenki, czasem wiersze” dlatego, że długo nie mogłem się odważyć, żeby wiersze, które piszę, nazywać wierszami. Mój szacunek do ludzi pióra: prozaików, poetów jest ogromny. I ciągle jeszcze dźwigam na sobie brzemię mojego zawodu, w którym przecież nie pozostałem bezimienny, bo nakręciłem całą masę filmów, dużo grałem w teatrze, więc ciągle jestem jakby praktykantem i nazywałem nawet te wiersze, który zostały uznane za poezję, ja ciągle nazywałem piosenkami - wyjaśnił Jan Nowicki."