Najczęściej szukamy wielkich olśnień, odkrywczych znaczeń tekstów Ewangelii, jakichś wywracających życie przemian, a tu celem jest to, by po prostu iść. Podążać drogą, którą szedł Jezus, i mijać zakątki, ulice, patrzeć na ludzi. Podążać krok w krok za Nim, obok Niego, z Nim. Tak po prostu. Bo w tej drodze może być ukryta łaska dla nas. A w życiu chodzi właśnie o to, „by łaska siadła”.