Każdy wie, jak to leci w bajkach. Księżniczka jest piękna, zaklepuje sobie księcia i zostawia brzydszą siostrę za sobą, na dodatek w chmurze kurzu.
Ella Christensen – moja przyrodnia siostra. Urocza blondynka o pięknym uśmiechu, która niczym dobra wróżka pomaga wszystkim wokół. Uwielbia sprzątać i angażować się we wszelkie akcje zasługujące na uwielbienie otoczenia. Wegetarianka o nienagannej figurze. Nic dziwnego, że przyciągnęła do siebie najlepsze ciacho w szkole.
Jake Kingston – metr dziewięćdziesiąt chodzącego ideału, obiekt moich westchnień. Wysportowany i zabawny przystojniak o ciemnych oczach. Zawsze broni słabszych i nie robi niczego na pokaz. Nie bez powodu kandyduje na przewodniczącego najstarszego rocznika. Przy nim pozostali są bez szans.
Ja. Mattie Lowe (wiem, nie moja wina, że tak mnie nazwali). Fanka mangi i mistrzyni użalania się nad swoim losem. W oczach ojca – obibok. W oczach Jake’a – nie dotyczy, bo chyba nawet nie wie o moim istnieniu. W oczach wszystkich – brzydsza siostra idealnej Elli.
A gdyby tak… wystartować w wyborach do samorządu, jak Jake, i wszystko zmienić?