Spisek niejedno ma imię.
Rzym po wojnie domowej, rok 44 p.n.e. Zwycięski Juliusz Cezar ułaskawił pozostałych przy życiu wrogów i wynagrodził przyjaciół. Teraz zamierza wyruszyć na podbój królestwa Partów – przedtem jednak musi załatwić parę spraw.
Gordianus Poszukiwacz, który życie strawił na pracy detektywa, doczekał się awansu do warstwy ekwitów i podjął ostateczną decyzję: czas na emeryturę. Jednakże rankiem 10 marca najpierw wzywa go Cycero, a potem sam Cezar. Obaj proszą o to samo – by się dowiedział, czy ktoś nie knuje zamachu na dyktatora. Cezar postanowił też obdarzyć Poszukiwacza zaszczytem, który odmieniłby losy całej rodziny. Miałoby to nastąpić w idy marcowe.
Jak się okazuje, spisek niejedno ma imię. Termin się zbliża i co najmniej jedna zbrodnia wydaje się nieunikniona.
Saylor potrafi snuć fascynujące (i czasem bardzo zabawne) historie i podbudowuje je niezrównanym talentem do rekonstrukcji historycznej. Rzym Gordianusa jest podupadającą republiką, gdzie ideologia jest słowem wstydliwym; politycy walczą o nagą władzę, nie o zasady; ręce na wyścigi lepią się do pieniędzy; debata polityczna spadła do poziomu widowiska; demokracja jest już tylko pustą skorupą. Choć starożytny Rzym jawi się nam jako twór niezwykle złożony i niezrozumiały, Saylor zdaje się przekonywać, że moglibyśmy się tam poczuć dziwnie swojsko. - Mary Beard, autorka SPQR (REBIS 2017) – „Times Literary Supplement”