Pomorze Gdańskie jest nierozerwalnie związane z Bałtykiem i Państwem krzyżackim. Nie bez przyczyny w Malborku miał swoją siedzibę mistrz krzyżacki i powstał największy zamek. A krzyżackich zamków w pomorskiem prawdziwy dostatek. Bory Tucholskie, Mierzeję i Zatokę Pucką zamieszkują Kaszubi skutecznie broniący tradycji i tożsamości. Kultywują własne zwyczaje, dbają o stroje, zachowali swój język, rzemiosło i kuchnię.
Podobnie rzecz się ma na Kociewiu. Tam oprócz podglądania zachowanych tradycji warto zajrzeć do najstarszego polskiego arboretum w Wirtach, gdzie rośnie jedyny w Polsce egzemplarz orzecha średniego i jest piękna kolekcja tulipanowców amerykańskich.
Dumny Gdańsk z charakterystycznym żurawiem, czyli dźwigiem portowym – miasto hanzeatyckie – może się pochwalić dwoma zachowanymi ratuszami przy ulicach Długiej i Korzennej. W XIV w., pod krzyżackim panowaniem, na terenie obecnej historycznej dzielnicy miasta funkcjonowały aż cztery osobne grody (Główne, Stare, Młode, Osiek). Późniejsze dzieje miasta były niemniej burzliwe aż do XX wieku, kiedy to najpierw funkcjonowało Wolne Miasto Gdańsk, potem na Westerplatte rozpoczęła się II wojna światowa i wreszcie w latach 80. powstała kolebka Solidarności… Gdy w XX-leciu międzywojennym Polska miała utrudniony dostęp do morza zbudowano Gdynię – miasto i port. „Dar Pomorza” i „Błyskawica” – to turystyczne gdyńskie wizytówki. Podobnie jak słynny „Monciak” – deptak w Sopocie.
Żuławy Wiślane zagospodarowali osadnicy holenderscy. Rybackie życie wiedli Słowińcy, po których zostały nazwy i malownicze budynki przeniesione do skansenu w Klukach. Właśnie tutaj, w pasie nadmorskim na środkowym wybrzeżu – od Darłowa do Ustki i od Sławna do Słupska – znajduje się „Kraina w kratę”, czyli obszar zabudowy potocznie zwanej murem pruskim. Charakterystyczny kraciasty wygląd budynków wynika z konstrukcji ryglowej – belki smołowano na czarno, a przestrzenie między nimi bielono. W ten sposób budowano domy mieszkalne, gospodarskie, kościoły, a nawet dwory.